Strony

poniedziałek, 18 lutego 2013

pasztet i zupa z soczewicy

Kiedy już dorwę się do soczewicy, gotuję jej zwykle cały gar. Na szczęście jest to tak wdzięczne warzywo, że da się z niej zrobić mnóstwo ciekawych potraw. Na rozgrzewkę polecam sycący, mocno doprawiony dahl, czyli zupę z soczewicy z czym kto lubi. Na moim stole zwykle występuje w towarzystwie pomidorów, cebuli i kukurydzy. Duża ilość wyrazistych przypraw, takich jak curry, chilli i kumin rewelacyjnie współgra z kwaśnym posmakiem pomidorów i słodyczą kukurydzy. Można także dosłodzić i lekko złagodzić smak dodając mleko kokosowe. Wtedy cała zupa stanie się o wiele delikatniejsza, ale również bardziej orientalna w smaku.



Składniki:
250g soczewicy (polecam czerwoną lub żółtą, ale można użyć innej)
puszka pomidorów lub 2 duże pomidory obrane ze skórki
puszka kukurydzy
średnia cebula
curry
chilli
kumin
pieprz/sól

Soczewicę dokładnie płuczemy i wstawiamy do gotowania. Już na samym początku możemy ją posolić. W rondelku podsmażamy pokrojoną drobno w kostkę cebulę. Gdy lekko się zeszkli, dodajemy wszystkie przyprawy i podsmażamy, by uwolnić ich aromat. Gdy soczewica będzie miękka i lekko ostygnie blendujemy całość na dość gładką masę. Część ziaren może pozostać niezmielona, dzięki temu konsystencja będzie ciekawsza. Dodajemy podsmażoną cebulę, pomidory wraz z sokiem i kukurydzę. Po zagotowaniu i połączeniu się składników możemy jeszcze doprawić pieprzem.






Gdy mamy naprawdę dużo soczewicy, część ugotowanych ziaren możemy zmielić w blenderze, dodać podsmażone na oliwie pieczarki z cebulą (po usmażeniu można je również zmielić), doprawić solą, pieprzem i ziołami. Jeśli masa będzie zbyt gęsta, można dosypać do niej odrobinę bułki tartej, ziaren słonecznika i dyni. Całość wykładamy do foremki i pieczemy 30-45 min. w temp. 180'C do momentu, aż pasztet zacznie lekko odchodzić od brzegów, a wierzch się zrumieni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu